heh jak patrze na "pompiarzy" i "gazowników" w mojej okolicy to az sie na sercu miło robi jak tanio i jak ciepło w domku moze byc a tu pompa ciepła a z komina sie dymi hehe

gregors napisał » 2017-01-08 06:41

-21.5, piec się w końcu dowiedział po co ma  te 10 kw

Kuzwa a u mnie przy -24 dobija do 6kW-7kW  tylko , ale sprawdza sie ze domki takie jak moj potrzebują nie więcej jak 50W/m2 przy -20

Z tymi 10kw to tak nie do końca prawda, ja mam zmniejszony palnik o 50% i jak doszło do 4.5 kw to tak jakby na 100% chodził

Przy -28*C z hakiem dobiło raz do 6kW (5,8kW) ale grzał też CWU, samo CO przy -28*C to ~3,3kW a wg OZC 5kW przy -24*C ...

Nie jest źle , można się zastanawiać nad grzałką i pompką ale po przeliczeniu kosztów (miał vs II taryfa) schodzi się na ziemię...

Prz takim mrozie -26-28*C w nocy i -15-18*C w dzień 20-21kg/d miału po 300PLN/t

U mnie wychodzi drożej bo 20-22kg miału ale po 590zł , tylko że u mnie w domu jest naprawdę  ciepło bo w dzień przy słońcu to do 25* ale co zrobisz jak zonie i tak zimno

Miał mam tani ale lichy" - sporo pyłu i dużych nie wymiarowych kawałków - blokuje się podajnik i trzeba się młotkiem ratować - przydał by się udar do podajnika Coś za coś

adkwapniewski napisał » 2017-01-08 15:40

Przy -28*C z hakiem dobiło raz do 6kW (5,8kW)...... -26-28*C w nocy i -15-18*C w dzień 20-21kg/d miału po 300PLN/t

Coś macie chyba dobrze poocieplane bo u mnie wyszło 45 kg/d miału za 420 zeta, przy -24 w nocy i -16 w dzień. Moc kotła dobiła do 8 kW, ale odkręciłem kaloryfer w garażu bo niebezpiecznie zimno się zrobiło, czyli razem grzałem 220 metrów domu (z reguły w garażu nie grzeję bo sąsiaduje z kotłownią i drzwi otwarte są) Najlepsza jest temperatura podajnika - normalnie jest ok. 21 - przy -24 spadła do 15-stu 

adkwapniewski napisał » 2017-01-08 15:56

Miał mam tani ale lichy" - sporo pyłu i dużych nie wymiarowych kawałków - blokuje się podajnik i trzeba się młotkiem ratować - przydał by się udar do podajnika Coś za coś

przydałby ci się autorevers podajnika.

~145m , 30cm dobrej wełny, 15grafitu ściany,10grafitu podłoga, WM+reku i okna 3szyby.

Kręcenie podajnikiem nic nie daje , dopiero młotek pomaga - także jednak udar  

U mnie przy -12*C pali ok 15,5kg/d eko za 760zl
dodane 2017-01-08 21:35Gdzie wy mieszkacie ze takie niskie temp macie?! U mnie min to -12* w nocy

W 5 strefie

Dzisiaj w nocy cieplej u mnie. Tylko -21 st. , kociołek pożera 31 ekomiału za ok. 547 zł. 

A u mnie to samo  na zewnątrz -21st , wewnątrz 24st , zasobnik opróżnia sie w tepie 22kd/doba miał /590zl
dodane 2017-01-09 07:32Bodzio  220m2 a 120 to prawie polowa mniej u mnie 22kg u Ciebie 45kg wszystko się zgadza , 

U mnie -23, średnie spalanie 24kg/h "dobrego" groszku, średnia moc kotła dochodziła do 6kW.
Obecnie zastanawiam się jak w takie mrozy zapewnić wentylację mojego "termosu".
Na rekuperacje z prawdziwego zdarzenia mnie nie stać (ok. 10-15 tyś).
Jakie macie rozwiązania ? Może jakiś wentylator kanałowy + nagrzewnica wodna i kanałami zrobić nawiew do sypialni i pokoi dzieci a wywiew standardowy "grawitacyjny" ? Obecnie zamiast wyciągać powietrze to dość mocno dmucha w łazienkach.

Ja niestety mam stary domek teścia z lat 80-tych remontowany i ocieplany na bieżąco w miarę skromnych możliwości. 
Nie było w nim żadnej wentylacji i pojawiał się w narożnikach grzybek. 
Zrobiłem wentylację grawitacyjną. Po prostu w pomieszczeniach są otwarte non stop kratki. W upał i siarczyste mrozy. 
Żadnych problemów z wilgocią już nie ma, ale ciepełko też ucieka. 
Ważniejsze jednak było pozbyć się wilgoci. 
W nowych domkach możecie już cuda wyprawiać z wentylacją i nadmuchami. 

jacekw80 napisał » 2017-01-09 09:00

U mnie -23, średnie spalanie 24kg/h "dobrego" groszku, średnia moc kotła dochodziła do 6kW.
Obecnie zastanawiam się jak w takie mrozy zapewnić wentylację mojego "termosu".
Na rekuperacje z prawdziwego zdarzenia mnie nie stać (ok. 10-15 tyś).
Jakie macie rozwiązania ? Może jakiś wentylator kanałowy + nagrzewnica wodna i kanałami zrobić nawiew do sypialni i pokoi dzieci a wywiew standardowy "grawitacyjny" ? Obecnie zamiast wyciągać powietrze to dość mocno dmucha w łazienkach.

Rozszcelnij trochę okna na mikrowentylacje.

u mnie w jednym domu/120m/ spalanie skoczyło na 40kg groszku 23mj. przy -15-18 obecnie -10 ale 40kg nadal spala. tam gdzie jest ogniwo ok.18kg miału na 80m domu przy podobnej temp.

dodane 2017-01-09 11:15

jacekw80 napisał » 2017-01-09 09:00

U mnie -23, średnie spalanie 24kg/h "dobrego" groszku, średnia moc kotła dochodziła do 6kW.
Obecnie zastanawiam się jak w takie mrozy zapewnić wentylację mojego "termosu".
Na rekuperacje z prawdziwego zdarzenia mnie nie stać (ok. 10-15 tyś).
Jakie macie rozwiązania ? Może jakiś wentylator kanałowy + nagrzewnica wodna i kanałami zrobić nawiew do sypialni i pokoi dzieci a wywiew standardowy "grawitacyjny" ? Obecnie zamiast wyciągać powietrze to dość mocno dmucha w łazienkach.

Mam dokładnie tak zrobione , w kotłowni miałem przygotowane 2 Z-ki , jedna podłączona jest bezpośrednio pod dmuchawę kotła , a do drugiej podmontowałem przez pułapkę grawitacyjną nagrzewnicę kupioną na lokalnym szrocie za 20- 30 zł , działa zaj***ście ,tym bardziej że uszczelniłem dokładnie wszystkie drzwi zewnętrzne

U mnie średnie spalanie w okresie 6-8 stycznia wyniosło 37,6 kg/dobę mieszanki taniego węgla z Castoramy z biomasą. W przeliczeniu na przyzwoity, czysty węgiel kamienny byłoby około 29 kg/dobę. Średnia moc kotła ok. 5,5 kW (momentami 6,5 kW). Wychodzi na to, że opędziłbym 200 m2 dom Skamem 7 kW

Dziś po południu, po 6 latach eksploatacji kotła,  zdechł kondensator rozruchowy podajnika. Na szczęście udało się jeszcze dziś kupić nowy (10 mikrofarad; 12,90 zł). Stary po 6 latach stracił połowę pierwotnej pojemności (zmierzone ok. 5 mikrofarad). Strach pomyśleć, co by było, gdyby awaria nastąpiła 2 doby wcześniej.

U mnie nowy kondensator leży i odpoczywa co by mnie w święto lub noc nie zaskoczyła awaria. 

Było miło kilka dni i się skończyło. Teraz -7 stopni a wróżą nawet - 15 ....