W nowym sofcie do sterowników PELLO dodaliśmy obsługę BUFORA. Więcej informacji na forum lub w tym pliku
Profil użytkownika
| posty użytkownika | ||||
| Pierwsza stronaPoprzednia strona2 / 3Następna stronaOstatnia strona | ||||
|
|
||||
Irek7703
|
pompę można tez wystartować w trybie ręcznym. Trzeba tylko zostawić włączony sterownik.
Pytanie tylko jakie straty generuje taka zabawa? Irek |
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
cześć,
wyczyściłem kocioł po sezonie grzewczym i zastanawiam się jak efektywniej zabezpieczyć części metalowe we wnętrzu przed korozją. przyszło mi do głowy, by spryskać całość np smarem do lin w sprayu. Wydaje mi się, ze ilość byłaby tak niewielka, ze bezpiecznie się wypali wraz z pierwszym odpaleniem pieca. Mam pytanie co sądzicie o tym pomysle, czy ktoś próbował podobnych wynalazków? pozdrawiam, Irek
|
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie
|
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale...
czujnik temperatury wewnętrznej jest potrzebny tylko po to, by sterownik udostępnił funkcję programatora pracy pompy CO? Jeśli tak, to czujnik może sobie wisieć na kablu nawet w kotłowni, najważniejsze, ze można sterować do woli godzinami pracy pomy. Jedyna niedogodność, to błędnie odczytywana temperatura w pomieszczeniu, ale czy na tym zależy Damianowi? Irek |
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
Laki, na pocieszenie Ci powiem, ze swego czasu mi też instalację i piec ogarniał "znajomy" polecony przez żonę i rzekomo dobry fachowiec.
Po takich rekomendacjach w ogóle nie interesowałem się tym tematem, wybrałem tylko piec i rodzaj zespołu pompowo rozdzielaczowego. Fachowiec dużo gadał i sprawiał wrażenie obeznanego w temacie, w efekcie czego mam jakieś dupiate sterowniki Auraton połączone kablem z siłownikami na rozdzielaczu, ale zupełnie nie gadające z automatyka pieca. Jak się później okazało, w tej samej cenie mogłem mieć zestaw bezprzewodowy dedykowany do tego pieca. Rozdzielacz z pompa to z kolei mój nienajlepszy pomysł, z którego "fachowiec" mnie nie zawrócił i tak mam zawór 4D, do którego nie mogę zainstalować siłownika w związku z czym tez nie mogę wykorzystać możliwości sterowania nim z pozycji sterownika pieca. Cóż, głupi byłem ufając fachowcowi |
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
1) piec kupowałem trochę w ciemno nie mając bladego pojęcia jakiej mocy będę potrzebował na ogrzanie chałupy (adaptowałem domek letniskowy na dom mieszkalny)
2) dwa sezony grzałem niedocieplona chałupę gdzie dodatkowo bywały szczeliny w ścianach 3) kupiłem najsłabszy piec z gamy Ogniwo - 14, niby można było szukać jeszcze słabszego pieca, ale to był już początek ustawy antysmogowej i niewielki wybór w piecach piątej generacji. Dzisiaj nawet Leroy Merlin ma w ofercie piec na ekogroszek o mocy 5 kw 4) komin systemowy, w tym roku jeszcze nie sprawdzałem, rok temu bez zarzutów. 5) przy kombinacji piec + bufor trzeba by szukac takich ustawień, by grzac bufor maksymalna mocą np. raz na dobę, a potem tylko podtrzymanie. Ponoć najlepsi są w stanie spalic ok 2 kg węgla na dobe w trybie podtrzymania więc straty niewielkie. Problem jest jeszcze jeden. By wykorzystać dobrze zalety bufora, trzeba by go grzac do temperatury 90-95 stopni. Ogniwo pozwala na 80 stopni max. |
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
Na przykładzie mojej instalacji i pieca mógłbym założyć, że bufor pozytywnie wpłynąłby na sprawność, jaką osiąga piec. W poprzednim sezonie średnia moc, z jaką pracował piec wynosiła ok 2,5 KW, czyli poniżej 20 % jego mocy nominalnej.
Dzieki buforowi można by było wykorzystać pełną moc kotła uzyskując wyższą sprawność. Trudno tylko oszacować, jak długo taka inwestycja by się amortyzowała. Bufor o pojemności 1 m3 z dobrą izolacją to koszt jakieś 3-4 tys. złotych minimum. Irek |
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
ja póki co nabyłem dwie tony grochu z Bobrka.
Za opał luzem zapłaciłem 690 / tonę. paliłem tym w poprzednim sezonie i miałem ogólnie dobre wrażenia. Jesli chodzi o skład - pisałem już o niezgodnościach w dostawie pozdrawiam, Irek |
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
jak w temacie. Czy ktoś z Was to robi, a jeśli tak, to jak kontrolujecie, czy sprzedawca jest uczciwy?
Pytam, bo w ostatnia sobotę sam przerabiałem ten temat. W ramach oszczędności zamówiłem dwie tony węgla luzem z założeniem, ze do worków przepakuje go sam (oszczędność 180 zł na dwie godziny pracy).Dodam, ze zamówiłem to na składzie, z którym juz jakiś czas współpracuję. Po zakończonej robocie miałem 63 worki z węglem, a spodziewałem się około 80, więc juz miałem podniesione ciśnienie. Dodatkowo znosząc węgiel do garażu wrzuciłem każdy worek na wagę łazienkową, po podsumowaniu wyszedł mi brak 434 kg. Nie udało mi się dodzwonić do szefa składu, wysłałem mu więc kilka sms-ów z opisem sytuacji. Ekipa ze składu odezwała się w poniedziałek, po sprawdzeniu monitoringu potwierdzili mi, że w dostawie brakowało 420 kg i że dowiozą to już w workach w następną sobotę . Jako powód rozbieżności podali pomyłkę przy tarowaniu samochodu. Z ciekawości wrzuciłem tez na wagę kilka worków z poprzedniej dostawy i okazało się, że w workach też brakuje 1-2 kilograma, przy czym to był węgiel kupowany w lutym i można założyć, że wtedy był mokry i wtedy waga mogła sie zgadzać. Teraz celowo zamówiłem węgiel w sierpniu by jak najmniej zapłacić za wodę w cenie węgla. Jak widać zapłaciłem za powietrze w cenie węgla. Zastanawiam się czy faktycznie to efekt ludzkiej pomyłki, czy celowe działanie. Jeśli celowe działanie, to czy to inicjatywa jakiegoś szeregowego pracownika, czy też polityka firmy? Gdyby nie fakt, że jak idiota sam pakowałem węgiel do worków, nigdy bym się nie zorientował że coś jest nie tak. Pytanie jak się zabezpieczyć na przyszłość? Żona twierdzi, ze powinienem być obecny przy załadunku węgla i jechać za samochodem wiozącym węgiel, ale dla mnie to byłoby prawie 80 kilometrów i godzina jazdy. Nie ukrywam, nie chce mi się. Mógłbym tez spróbować dogadać się z właścicielem złomowiska w sąsiedniej wsi. Jest szansa, że udostępniłby swoja wagę za jakąś rozsądna opłatą, ale wtedy kierowca znowu może protestować. Chyba naiwny byłem myśląc, że dzisiaj właściciele firm zrozumieli, że klienci coraz większą wagę przykładają do jakości obsługi, nie do ceny i tego typu oszustwa są już przeszłością. Jak widać byłem w błędzie. Najgorsze jest to, ze do tej pory byłem zadowolony ze współpracy z tą firma i będę miał spory dylemat, przy kolejnym zakupie węgla, czy zmieniać dostawcę, czy kupić u nich. Irek
|
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
a czy przypadkiem ciepłe kaloryfery to nie jest stara dobra fizyka? jeśli kaloryfery masz wyżej od pieca, to naturalne jest, że ciepła woda grawitacyjnie idzie do góry i podgrzewa Ci kaloryfery, jedyny sposób, to zakręcenie zaworów na kaloryferach. Ja też swego czasu myślałem, ze jedyny sposób na małżonkę nie znającą umiaru w kręceniu gałką od kaloryfera, to wyłączenie pompy CO. Nie udało się, grawitacja i tak zrobiła swoje. |
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
cześć, rozważanie czysto teoretyczne. Ostatnio zastanawiałem się czy byłby sens palenia zrębkami na potrzeby grzania CWU. Ktoś próbował, jakie są za, a jakie przeciw? pozdrawiam, Irek
|
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
witam,
ja mam pytanie o zawór 4D ale bez siłownika. Wczoraj zauważyłem, ze temperatura na listwie za zaworem nie jest stała, a byłem święcie przekonany, ze zawór powinien tak działać. Przez około 30 sekund zawór utrzymuje zadaną temperature, po czym temperatura wyraźnie spada, by za jakąś minute powrócić do zadanej. Nie sprawdziłem jakiej firmy jest to zawór, jednak jest to zestaw zintegowany (rozdzielacz, zawór + pompa Wilo + siłowniki na kazdym obwodzie). Dodam tylko, ze w tym czasie temperatura na kotle była stała Mam pytanie czy to normalne, czy próbować ściągac do domu fachowca do naprawy? dzięki, Irek |
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
witam, temat dość mocno dykutowany u chłopaków z Bruli v3.5. Tam opinie różne, ale w moim odczuciu raczej przychylne. Mam pytanie, czy ktoś próbował testować ten opał w kotłach Ogniwo, a jeśli tak, to z jakim skutiem. Nadchodzi czas zakupu opału, cena Varmo robi się dość rozsądna, jesli do tego dodać, ze jest to opał suchy, o dość stałych parametrach to jest to jakaś wygoda w codziennym użytkowaniu. Z gory wielkie dzięki za wszelakie opinie pozdrawiam, Irek |
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
dzięki za podpowiedź. Ja założyłem, ze ten czas ustawiam raz i dotyczy on pełnego zasobnika, czyli 100 kg. Widać byłem w błędzie. Swoją drogą czy nie byłoby logiczniejsze ustawienie tego parametru raz w odniesieniu np do 100 kg?
|
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
Ja mam inny problem. Jak zasypie pełny zasobnik - 100 kg to system bardzo precyzyjnie podaje mi info kiedy skończy się węgiel, za to zupełnie się gubi, kiedy wsypuję mniejsze ilosci węgla, np. 50 kg. Ostatnio rozjechał się o około tydzień (zbiornik był pusty, a według informacji ze sterownika powinno być węgla jeszcze na tydzień).
Ktoś ma pomysł skąd te rozbieżności? |
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
"Było o grzałce i możliwości wykorzystania ecoala do sterowania grzałką. Rezystor 2,2 - 2,5kΩ zamiast czujnika CO + kalibracja = stała temp CO, grzałka podpięta przez stycznik zamiast pompy.
Minus takiego rozwiązania to grzanie CWU "tylko" do 60*C i obniżenie w 1T tylko o 20*C" cześć, niestety nie potrafiłem doszukać się tego postu, a sposób mnie zainteresował. Rozumiem, ze zamiast czujnika temperatury kotła muszę podpiąć rezystor o dopowiedniej wartości by "oszukać" sterownik, ze piec ma zadana temperature. Wtedy mogę zamiast pompy CWU podłączyć grzałkę za stycznikiem by móc sterować temperaturą zasobnika wykorzystując programator pieca? Irek |
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
ok, dzięki za info
|
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
witam, Już dwa razy miałem sytuację, ze panel sterowania w ogóle nie reagował na dotyk, nie byl wygaszony i nie dało się nic z nim zrobić. Jedyna możliwość to reset poprzez główny wyłacznik. Pytanie czy to normalne, czy zdarza się czasem, czy ja powinienem to lepiej obserwować? pozdrawiam, Irek |
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
Z bezpiecznikiem to był celny strzał, nie wiedziałem że dzień wczesniej "orzeł" instalator coś tam kombinował i doprowadził do tej sytuacji, oceny działań instalatora tutaj nie będę komentował, bo nie przychodzi mi na myśl żaden kulturalny komentarz.
Wygląda na to, ze sprawe kopcenia rozwiązało gruntowne czyszczenie pieca, a potem porządne przepalenie go. Najprawdopodobniej wcześniej przedobrzyłem z zabawą ustawieniami i dodatkami do węgla. Mam nauczkę i postaram sie dobrze o niej pamiętać. dzięki za wszystkie podpowiedzi Irek |
|||
|
|
||||
|
Irek7703
|
Mnie zastanawia jakim sposobem producent podnosi dość mocno wartość opałową paliwa. Flotokoncentrat z Marcela ma wartość opałową ok 20 MJ, wartość opałowa Varmo to już 28 - 30 MJ. Na pewno na plus jest niższa wilgotność Varmo, ale czy samo wysuszenie i sprasowanie flot powoduje taki przyrost kaloryczności, czy uzyskują ten efekt dodając jakichś kalorycznych lepiszczy, pewnie tego nie zdradzą.
Kilka lat temu bawiłem się flotem palace w starym piecu zasypowym, ponieważ kręciły mnie rónego rodzaju obserwacje, to próbowałem go spalac na wiele sposobów i udało mi się nawet uzyskać całkiem rozsądne efekty. Na plus na pewno dobre wypalanie się, flot wypala się do BARDZO drobnej frakcji, popiół jest drobny i lekki, przypomina popiół z papierosa, bardzo lekki, ale też bardzo pylacy |
|||
| Pierwsza stronaPoprzednia strona2 / 3Następna stronaOstatnia strona | ||||