Profil użytkownika

Witam
Dziękuję za zainteresowanie tematem. Dziś po pracy sprawdzę mocowanie śrub w przyłączy silnika jest to nie przyniesie efekty jutro jadę za kondensatorem. Pozdraiwam 

Nie mam pewności czy to wina "obcego" czy czasem nie ten kondensator. Na dzisiaj to już sobie daruje, jutro po pracy będę próbował coś reanimować. Jak mam zamontować czujnik zerwania zawleczki ? Dokręciłem to śmigło do ślimaka i kopuła z czujnikiem - śubą ma stykać się z tym śmigłem ?
Pozdrawiam

Witam
OgniwoEko Plus  25KW  -

Proszę o poradę - wygasł mi kocioł co jak się okazało było spowodowane brakiem odpowiedniej pracy ślimaka. Przy ręcznym włączeniu podajnika, silnik buczy lecz nie kręci. Rozebrałem osłonę czujnika zerwania zawleczki i po kilku próbach ręcznego przekręcenia ślimaka, który w zasadzie nie drgnął - silnik zaczął kręcić.
Teraz pytanie co może być przyczyną ? Doczytałem, że kondensator często daje podobne objawy.
Duga sprawa nie mniej ważna po skręceniu czujnika z/zawleczki włącza się alarm, pewnie źle go montuje. Jakieś sugestie ?
Pozdrawiam

Dziękuję. Zgadza się uszczelka jest na wcisk tylko w moim przypadku przytulia się na stałe do zasobnika. Czeka mnie skrobanie. Czy ktoś korzystał ze sklepu ogniwo Biecz ? Długo czeka się na przesyłkę ? W Częstochowie ciężko o taki serwis :/

Więc nadal nie wiem czy taśma jest klejona czy tylko moja się wtopila jeśli kolega już ją wymieniał to może podzieli się swoimi doświadczeniami?

 No właśnie, jak otworze pokrywę to prawie zawsze leci dym, obecnie po czyszczenie pieca i przewietrzeniu pomieszczen dymu brak. Mam też alarm po otwarciu pokrywy lecz działa on za opóźnieniem około 3 sek.

EDIT

Czy ktoś wymieniał już taką uszczelkę ? Czy ona jest przyklejona czy to tylko moja przykleiła się ode temperatury ?

Wszystko jest podłączone i faktycznie jest na dole, temperatura na chwilę obecną podajnika 33 stopnie, piec był w podtrzymaniu i nic się nie stało. Wszystko wskazuje na syf w przyłączu kominowym oraz uszkodzona uszczelka. Już dostałem wiadomość, że można zamontować nową uszczelkę na pokrywie, co zapobiegnie uszkodzenia na przyszłość.

to może, jest to czujnik otwartej pokrywy kosza...

Czujnik jest umiejscowiony na górze przy piecu, uszkodzona i stopiona uszczelka znajduje się po drugiej stronie zasobnika. Gorące powietrze - bo nic innego w zasobniku raczej się nie działo znalazło ujście w uszkodzonej uszczelce i to prawdopodobnie tam kumulowała się wysoka temperatura nie jako omijając czujnik. Pewnie z czasem temperatura wzrosła by w całym koszu i mam nadzieje, że piec sam by się wygasił. Z drugiej strony jeśli w nocy takie coś by mi się przytrafiło to pewnie już by mnie na tym świecie nie było i co najgorsze mojej rodziny też.

przed wszystkim dziękuje za zainteresowaniem tematu i pomoc.
Wracam właśnie z kotłowni bo generalnym czyszczeniu i oględzinach podejrzewam iż kilka czynników złożyło się na problem, który u mnie wystąpił, mianowicie :
1 - fatalnej jakości węgiel, pełno popiołu i przy czyszczeniu pieca jeszcze nigdy nie widziałem takiego syfu, wyjście na komin w połowie zatkane sadzą ! dodam że piec czyszczony 3 tyg temu
2 - na bank uszkodzona uszczelka, po diagnozie przy zamknięciu pokrywy "rozdwoiła" się, obecnie po części to naprawiłem na chwilę by podgrzać dom
3 - pogoda a w zasadzie jej brak, ciśnienie spada itp

Ślimaka nie rozkręcam na razie. Przyznaje też, że za bardzo chciałem zaoszczędzić i dałem za niską temperaturę pieca co też działą negatywnie na osadzanie się sadzy itp. Temperatura czujnika fabrycznie ustawiona na 90 stopni zmniejszyłem na 80. Po wyjęciu węgla z zasobnika był on jedynie z wierzchu osmolony żadnych objawów żaru itp. Wyglądało to fatalnie i groźnie lecz po ochłonięciu pieca i moich nerwów nie jest chyba tak źle. Dziwi mnie jedynie, że uszczelka się stopiła bo dotykając zasobnika zaraz po zdarzeniu był jedynie ciepły, nie gorący.
Zaraz włączę czujnik czadu dla bezpieczeństwa i będę schodził do pieca co chwile kontrolować sytuację.
Jeszcze w tym tygodniu podłączam piec pod net bo to nie żarty się okazuje
Czy ktoś z obecnych wymieniał już uszczelkę ? Czy ona jest przyklejona ?

Rozumiem, że można włączyć usługę sms lecz obecnie to nic nie wniesie do tematu. Byłem pewny, że mam taki alarm i piec sam wygasi się przy takowych problemach. Instalator wszystko ustawiał a skoro piec przez 2 sezony nie sprawiał zadnych problemów nie czułem potrzeby ingerowania w ustawienia

Ciężko mi powiedzieć jaka to była temperatura, piec nie połączony z netem więc ciężko mi teraz to stwierdzić. Wyciągnięcie ślimaka czy to bardzo skomplikowana sprawa ? Mogę sobie z tym sam poradzić ?

Właśnie nad tym gdybam i szczerze powiem, że jest taka opcja aby był problem z uszczelką ( nierówna, zniekształcona itp ). Zakładam, że tak właśnie było i czy to faktycznie może być tego przyczyną ? Jak wymienić taką uszczelkę, czy czekać na serwis czy samemu szukać pomocy. Właśnie martwi mnie, że nie było alarmu a takowy chyba posiadam.

Edit

Prawie zawsze przy mniejszej ilości węgla przy uzupełnianiu opału pojawiał się dym z zasobnika.

Witam
Proszę o podpowiedź co się dzieje z moim piecem ( Ognio biecz 25kw ) zakupiony 3 lata temu, praca na automacie temperatura zadana 52 CO 45 CWU. Dziś dzięki bogu zaglądając do piwnicy zobaczyłem jedne wielkie DYM. Przeprowadziłem szybką akcję wentylacji pomieszczeń, wyłączyłem piec, który był w stanie podtrzymania temp na piecu 65 i co zauważyłem całe osmolone, okopcony pojemnik z węglem. W środku po otwarciu pojemnika ogromny smród smogu, dymu. Węgiel cały w smole, jakby oblany czymś. Ewidentnie żar przedostł się do podajnika. Na razie nie mogę wejść do kotłowni, czekam aż wygaśnie piec. Z pierwszych na trzeźwo przemyslen to moze za niska temp zadana ? Zauwazylem tez zmeczenie i przesuniecie uszczelki na pokrywie od podajnika. Zaden alaram sie nie uruchomił. Instalcja nie sprawiała porblemu ale od początku palenia w tym sezonie zaobserwowałem zdecydowanie większe zuzycie wegle z około 22 kg na dobę do około 33 - 35 kg Ale spora ilość popiołu dawała do zrozumienia ze trafiłem na kiepskiej jakosci wegiel.
Pomozcie prosze co mam robic, swieta idą a teraz jak opanuje sytuacje bede bal sie spac spokojnie z mysla ze w nocy moze stac sie cos podobnego.
Kominiarz byl u mnie ok 3mc temu jeszcze dodam wiec to chyba nie kwestia ciągu.
Proszę o porady, piec nie mam podlaczony do neta z przyczyn technicznych
Pomocy :(
Edit
Uszczelka od podajnika z jednej strony się stopiła oraz się rozwarstwiła co pewnie skutkuje brakiem szczelności i zapewne wyklucza ponowne uruchomienie kotła. Dzwonić na serwis ? Co