Witam,


Posiadam reduktor silnika nord sk1sis31.
Wczoraj wyskoczył alarm na piecu urwana zawleczka. Rozebrałem i faktycznie w wałku była urwana śruba, dałem nową, delikatnie krótszą - taką miałem, nakręciłem nakrętke, przymocowałem czujnik i zadziałało. Ślimak pochodził półtora godziny, potem chwila przerwy i znowu pochodził godzinę i w nocy ponownie komunikat zerwana zawleczka. 

Co robić Panowie? Czyżby kondensator przy silniku już do wymiany? Jest tam miflex MKSP-5P 8uF+-5% 450V~C 500V~D 450V~B, rozumiem ze pojemnosc i napiecie musza byc takie same jak będe kupował? Czy to problem ze ślimakiem czy z silnikiem a moze czujnik zawleczki wyregulować lub magnesy do wymiany? 

Wątpię, żeby trafił się jakiś kamień, albo duży kawałek ekogroszka.



dodane 2025-12-12 04:37

Też tak kiedyś miałem , obstawiam ciało obce w podajniku , wygranij wszystko i sprawdź , nieraz to coś potrafi się tak ułożyć , że ciężko się tego inaczej pozbyć 😕

Wybralem wszystko, faktycznie byl maly kamyczek, wsypalem nowy worek opalu i po kilku godzinach znowu zerwna zawleczka wiec slimak albo sprezyna do wymiany? Jak go rozbiore to bedzie jais numer? Jaki mam kupic? 
Moze tak byc ze slimak jest uszkodzony i po jego pelnym obrocie po prostu pęka zawleczka?