Od trzech lat zdalnie nadzoruję pracę kotła, który współpracuje ze sterownikiem bruli. Teoretycznie ogarnąłem temat, natomiast w praktyce już nie koniecznie. W mojej ocenie, największą trudnością w tym sterowniku jest właściwe skorelowanie mocy (ilości podań w grupie) z ilością powietrza. Zauważyłem, że sterownik w przypadku  niedoboru powietrza, zwiększa częstotliwość podań, w przypadku nadmiaru zmniejsza. Oczywiście zdaję sobie sprawę że zależności te mają miejsce tylko w pewnym zakresie. Dla mnie, obserwującego kocioł zdalnie, cenną informacją byłby odczyt (przy ustabilizowanej temperaturze na zewnątrz), ile razy wystąpiło podanie w grupie do momentu osiągniecia przez kocioł temp. docelowej. Znając czas cyklu, można  dość precyzyjnie dobierać ilość powietrza tak aby nastąpiła najmniejsza ilość grup ( podań ) w cyklu. Może się mylę ?