Witam,

Na piecu mamy możliwości pracy w różny dzień tygodnia o różnej godzinie dla: temperatury w pomieszczeniu, temperatury za zaworem (kaloryferów), i temperatury na kotle.
Najprościej i łopatologicznie to ustawić raz i odpalać piec kiedy jest potrzeba i tyle. Ale skoro mamy takie faje programatory to czy ktoś próbował  ustawić to jakoś tak że temperatura w domu wynosi:
Rano między 5 a 8 grzej 20-21 stopni (zwykła)
Miedzy 8 a 14 (czas pracy)nie grzej wcale lub utrzymuj temperaturę 17-18 stopni (niska)
Między 14-19,30 grzej 20-21 stopni (zwykła)
Między 19,30-21,30 grzej 21-22 (komfortowa, podwyższona na kąpiel)
Między 21,30 a 23 grzej 20-21
Po 23 do 5 rano (sen)nie grzej wcale lub grzej 17-18.
Czyli niska 17,5, zwykła 20,5, podwyższona 21,5 przy pętli histerezy 0,5 stopnia,
Działa Wam coś takiego sprawnie czy wiesza się?

Pytanie ekstra czy ktoś mieszał programowanie temperatury w pokoju jeszcze dodatkowo z temperaturą kaloryfera (np jak jestem w domu to mają 50 stopni a jak jestem w  pracy to 40)?

Pewnie każdy kto ma o tym chociaż trochę pojęcia, wcześniej czy później próbuje wszelkiego rodzaju wodotrysków, które oferuje  sterownik eCoal lub inny, bo sam piec, jak Ty nazywasz kocioł, sam nic nie jest w stanie zrobić Piece pamiętam kaflowe i mam z nimi związane różne wspomnienia z dzieciństwa. Filozofii z ich obsługą nie było tak jak teraz przy obecnych zaawansowanych kotłach, najważniejsze działały bez prądu, dawały ciepło i specyficzny klimat, aż łza się w oku kręci  Pisząc to stwierdzam, kur... jaki ja już jestem stary   Jakby nie było dziadek  
Wracając do tematu wszystko powinno działać tak jak ustawisz, tylko pytanie brzmi po co tak mieszać i w jakim celu? Po co sobie komplikować życie? Myślisz, że w ten sposób dużo zaoszczędzisz? Nie wystarczą Ci dwie temp.niska i normalna albo normalna i komfort? Musisz szukać jeszcze pośrednich? Nic nie stoi na przeszkodzie żebyś to przetestował osobiście. Zawsze możesz opisać tu swoje spostrzeżenia i uwagi, może ktoś z nich skorzysta. Przyjemnego mieszania życzę  

Po tygodniu użytkowania  mogę powiedzieć że fajnie to działało przy chłodniejszych dniach w trybie automatycznym,.
Temp niska 18,5  stopnia
Temp normalna 20 stopni
Temp komfortowa 21 stopni
Histereza dla nich 0,5 stopnia

Pozostałe ustawienia za zaworem 4D - 47 stopni (obniżona o 9 stopni daje 38 stopni) czyli kaloryfery
Temperatura kotła 67 stopni - obniżona 9 stopni
Temperatura CWU 45 stopni -obniżona  5 stopni

Tak jak teraz były 2 cieplejsze dni to już mniej zadowolony, Zagrzało mi dom fajnie po kąpieli na noc, W środku nocy  temperatura w pokoju 20,7 stopnia a piec włącza się.... Podobnie jak żona wróciła wcześniej z pracy przy 20,4 włączył się. Czy te sterowniki tak zawsze mają by podtrzymać pozostałe parametry (temp za zaworem, CWU i kotła) to włączają się?  Bo przy ciepłej jesieni trochę bez sensu by na marne rozpalał się co chwile i  pozostałe temp podtrzymywał. Jest jakaś opcja by uniknąć tego między grzania, z wyjątkiem  zastopowania pieca?

Co do grzania wody, dodam że mam pompe ciepła i ona mi ciepłą wodę w większości ogarnia.

"Kombinuj dziewczyno..." Po co Ci te temp.obniżone  Ustaw średnią temp. i ciesz się z życia