Ano podeślij zobaczymy, czy to wina eksploatacji, czy złego ustawienia podajnika przez tzw. Fachowca ale tego się raczej nie dowiemy 

Fachowiec może już,niech mu ziemia lekką będzie! Nic nie zwalnia i tłumaczy,producent zaznacza (czyszczenie pieca i podzespołów) 8 lat ciągłej pracy?? To i tak bardzo dobrze

leon - bo mam już powoli dość Twoich "podprogowych" sugestii
Czy możesz proszę wyjaśnić związek pomiędzy moją dziurą w podajniku a faktem, że nie uszczelniłem członów paleniska?
Czy możesz proszę wyjaśnić związek pomiędzy moją dziurą w kołnierzu reduktora a faktem, że nie uszczelniłem członów paleniska?
Czy możesz proszę wyjaśnić związek pomiędzy pękniętym członem paleniska a faktem, że nie uszczelniłem członów paleniska?
Bardzo proszę o dokładne podanie przyczyny

Pisałem Ci już wcześniej,że zalecenia z DTR i instrukcji wykonywałem (poza uszczelnieniem członów) a Ty wyjeżdzasz, że nie ma przeproś, że nic nie zwalania i że czyszczenie po łebkach?  - czy możesz poprzeć dowodami Twoje tezy?

Chyba się nie doczekasz odpowiedzi , bo tego nawet najstarsi górale nie wiedzą 

leon22 - pytałem retorycznie bo co to zmieni takie bicie piany teraz i rzucanie ogólnikami ?:(:(:(
Konkrety są takie, że dojechały części z Ogniwa (błyskawiczna wysyłka trzeba przyznać ) i dziś po południu zaczynam działać - najpierw ślimak i tu się najbardziej martwię czy uda się go wyjąć bez większych strat. Końcówka zabieraka jest już trochę stłuczona / wykruszona bo wtedy 2 lata temu ją trochę zmaltretowałem (ale udało się wyjąć)
Ma ktoś jakiś sprawdzony patent? Prasy nie mam, warsztatu  w okolicy też nie ma.  I zastanawiam się co zrobię jak nie będzie chciał wyjść ten ślimak?

Mam również do wymiany obudowę / kołnierz reduktora - leon22 dziękuję za wskazanie,która to część. Może ją napierw odkręce i wówczas będzie lepszy dostęp do łączenia ślimaka z zabierakiem.

Chyba że jest jakiś sposób sprawdzony to chętnie wysłucham

Zalej to na noc jakimś odrdzewiaczem typu WD40 albo Coca-cola , a jak nie masz praski to jedyne niezbędne narzędzie, to młot i ewentualnie przecinak  
dodane 2020-08-07 20:59

chrisp napisał » 2020-08-07 09:43

Mam również do wymiany obudowę / kołnierz reduktora - leon22 dziękuję za wskazanie,która to część. Może ją napierw odkręce i wówczas będzie lepszy dostęp do łączenia ślimaka z zabierakiem.

No inaczej się nie da Najpierw do wyjęcia zawleczka w zabieraku , potem reszta po kolei
dodane 2020-08-07 21:19PS. Piętro niżej masz stosowny temat "konserwacja podajnika" , polecam lekturę

leon22 - dziękuje za wskazówki ale udało się ogarnąć temat w piątek po południu


ślimak i zabierak wyszły po kilkunastu minutach "walenia" młotem. Co dziwne nie było dużo korozji ani syfu więc zastanawiałem się co trzyma tak mocno.
Calość została wyczyszczona, zasmarowana smarem miedzianym i wraz z nowym ślimakiem i kołnierzem trafiła do motoreduktora.
Przy okazji zostało wykonane "dosuszanie" i na razie śmiga OK - zastanawiam się tylko czy wąż fi 8 nie jest za cienki do tego dosuszania??? jakie średnice wy macie założone?

To juz zależy od dmuchawy i poziomu nadmuchu. Z reguły wystarcza. U mnie jest waż 20 mm, ale w środku jest "kryza"

dodane 2020-08-12 14:35

@chrisp super, że się udało reanimować starego poczciwego "burka". Możesz napisać, ile Cię to kosztowało ? Dosuszanie, to podstawa jakbyś miał je zamontowane od początku, pewnie nie byłoby tematu U mnie wąż fi12 mm, w/g mnie fi10 to minimum, obserwuj zasobnik. Jak na jego ściankach pojawi się wilgoć, to musisz wymienić zestaw dosuszania. Reszta jak napisał Grzegorz, nie pomijając faktu, że jak najbardziej suchy opał, to połowa sukcesu dobrego  i bezproblemowego spalania  

leon22 już podsumowuję wydatki :

1. ślimak L-800- 1szt x 300zł

2. kołnierz bierny- 1szt x 80zł

3. uszczelka kołnierza - gratis

4. uszczelka.okna podajnika.-1szt. x 10zł

5. uszczelka okna rewiz. - 1szt. x 5zł

6. zawleczki - 2szt. x 1zł
Przesyłka - 30zł czyli 427zł
Dosuszanie - 15zł
Robocizna własna

Dziura z boku podajnika załatana prowizorycznie tj. śruba+2xpodkładka + nakrętka plus szeroki płaskownik oraz spoiwo do metalu / żeliwa.
Jeden sezon na pewno wytrzyma (myślę, że dłużej) ale do tego czasy pewnie zmienię źródło  ciepła.

Dziękuję Wam Panowie za wsparcie i info podczas prac - leon22 Tobie w szczególności ale innym udzielającym porad również wielkie dzięki.