Też jestem za paleniem miałem, ale ostatnio to jest niezła loteria z jakością. W poprzednim sezonie kupiłem 2 tony miału czarny jak smoła suchy myślałem że będzie super . No i po miesiącu spędzenia w kotłowni aby spróbować go jakoś spalić(mieszanie z wapnem , z ekogroszkiem nic nie dało) poddałem się. Żeby on chciał się chociaż spalić. To nie, gasł na retorze. masakra za 220 złoty różnicy  pomiędzy eko z Chwałowic tyle walki. (Oczywiście zakup zrobiłem na innym składzie niż dotychczas gdzie kupowałem miał  który palił się doskonale ale było trochę kamienia wiec postanowiłem zmienić skład). skończyło się tym że odwiozłem 1600 kg miału  na skład i wymienili mi na ekogroszek. W tym roku też kupiłem tonę miału chyba 440/ tona (ze sprawdzonego składu) i też się nie chce palić. I to jest ostatni raz kiedy kupiłem miał bez partii testowej więcej nie zaryzykuję. Pale teraz rubinem i ciesze się bo nie muszę tak często wynosić popiołu jak przy miale.

leON22 napisał » 2018-01-05 18:05

Testowałem już ekomiał ze składu w Olsztynie , firma Vipol mają na składzie opał z KWK Ruch Piekary z Piekar Śląskich , palił się super cena 680zł/T tylko jeden minus był mokry :( 

Ty lepiej już nie testuj tylko zamów toooooooo 
potaniał z 660 na 600
Mój piec testowo spalił może z pół tony różnych grochów - myślę że mu wystarczy tych testów 

bodziasty napisał »

:Mój piec testowo spalił może z pół tony różnych grochów - myślę że mu wystarczy tych testów 

hmmm 600 za groszkomiał  u mnie ostatnio w szczycie cenowym eko  Chwałowice luzem kosztował 790 nie wiem czy to się opłaca. no chyba że to uczciwy groszkomiał  a nie worek groszku na big baga  
Bodziasty  ty tym palisz ??

O żesz.....ja tydzień temu zapłaciłem za TOOOO 830,-, a teraz widzę 790,-  
Gdyby mi sie to za 600,- tak nie zawieszało w zasobniku, to bym pewnie dalej tym palił. Muszę pomyśleć na przyszły rok nad radą vmilo z elektromagnesem .

gmaj22 a o co chodzi z tym elektromagnesem 

Żeby dawał "kopniaka" w zasobnik co jakiś czas i powodował otrzepywanie miału ze ścianek 

chris114 napisał » 2018-01-05 22:36

Bodziasty  ty tym palisz ??

Kupiłem we wrześniu bigbaga na próbę i paliłem od 20 września od rozpalenia do bodajże 4 grudnia.
Pali się spoko, popiołu - jak to miał - więcej niż z eko ale do przyjęcia.
Jeden mankament - musi być suchy, bo inaczej będzie się wieszał w zasobniku.
A pali się tak:

Żeby był suchy to przesypywałeś do worków plecionych, czy zostawiłes w big-bagu? Bo od połowy zawartości "wora" do dna to już jest zbity i bardziej wilgotny.

Ja mam w plastikowych workach w szopie i zawsze nosze do kotłowni 5 worków i otwieram je od góry. Schną tydzień w kotłowni i jak zasypuje to tylko się kurzy. Nie zawiesza się w zasobniku kaloryczność i spalanie w miarę ok. Popiołu sporo tak co 2-3 dni trzeba wynieść szufladę ale ja mam pomieszane różne rodzaje tego miału sianego z kareny i zdarza się że jedne worki pali ładnie a drugie spieka i skleja w duże kalafiory i trzeba manewrować parametrami pieca.
Cena 620 za tone płaciłem. Kupiłem 2t, do końca marca policzyłem że wystarczy.
Ja kiedyś przesypywałem do jutowych plecionych ale była siwucha w kotłowni i zaprzestałem.

gmaj22 napisał » 2018-01-06 12:15

Żeby był suchy to przesypywałeś do worków plecionych, czy zostawiłes w big-bagu? Bo od połowy zawartości "wora" do dna to już jest zbity i bardziej wilgotny.

Ja big-baga przerzuciłem pod zabudowany balkon


A do kotłowni przywożę sobie 5 taczek i wysypuję koło pieca i tam sobie jeszcze obsycha.


Odkąd tak robię - nie wiesza się - wystarczy że sobie poleży 2-3 dni (nawet mokry) w kotłowni 
Gorzej dla mnie bo mam do garażu z górki




I big-bag wylądował przed bramą i go musiałem taczkami zwozić, a jak by  było równo to gość wózkiem wjechałby mi do garażu.

Czyli najlepszą robotę robi to obsychanie w kotłowni.

Bodzio super fotorelacja , a gdzie sam gospodarz i właściciel tego big-baga  

Sweet focie chcecie 

Nieogolony jestem 

gmaj22 napisał » 2018-01-06 16:49

Czyli najlepszą robotę robi to obsychanie w kotłowni.

No dokładnie. Mam w przybudówce nieogrzewanej i to nie jest to co w kotłowni.
Łapie gdzieś wilgoć z powietrza, a w kotłowni to wiadomo jest 30 albo więcej więc wilgoć znika a resztki załatwia dosuszanie w zasobniku.

Jak będzie -10 do -20C to i w przybudówce na zewnątrz wyschnie na pieprz

gmaj22 napisał » 2018-01-06 00:41

Żeby dawał "kopniaka" w zasobnik co jakiś czas i powodował otrzepywanie miału ze ścianek 

Takie rozwiązania są powszechnie stosowane przy magazynowaniu produktów sypkich w zbiornikach czy silosach. Urządzenie to nazywa się to "młot (młotek) pneumatyczny", dla przykładu:
http://sklep.rstgroup.pl/produkt/294/mloty_pneumatyczne_martshock/
Rozwiązanie to rzeczywiście jest skuteczne ale bardzo głośne. Osobiście nie wyobrażam sobie zamontowania czegoś takiego w kotłowni we własnym domu. 

S_76 napisał » 2018-01-06 22:50

gmaj22 napisał » 2018-01-06 00:41

Żeby dawał "kopniaka" w zasobnik co jakiś czas i powodował otrzepywanie miału ze ścianek 

Takie rozwiązania są powszechnie stosowane przy magazynowaniu produktów sypkich w zbiornikach czy silosach. Urządzenie to nazywa się to "młot (młotek) pneumatyczny", dla przykładu:
http://sklep.rstgroup.pl/produkt/294/mloty_pneumatyczne_martshock/
Rozwiązanie to rzeczywiście jest skuteczne ale bardzo głośne. Osobiście nie wyobrażam sobie zamontowania czegoś takiego w kotłowni we własnym domu. 

do tego nie potrzeba takiego wielkiego ustrojstwa, odpowiedniej wielkości solenoid na wypychanie trzpienia wystarczy - takie są stosowane w automatyce, tylko nie wiem jak z rozmiarami, małe widziałem do sterowania przy taśmach produkcyjnych, kwestia jeszcze prędkości "wypychu" i odpowiedniej siły żeby zatrząsł zbiornikiem

Wróble na dachu podpowiadają, żeby elektromagnes z rozrusznika wykorzystać - ten co bendix wypycha

gmaj22 napisał » 2018-01-06 23:11

Wróble na dachu podpowiadają, żeby elektromagnes z rozrusznika wykorzystać - ten co bendix wypycha

on ma dosyć duże pie....niecie tylko chyba dużo A będzie potrzebował, z jakiegoś prostownika