Witam , jak w temacie mam zamiar wyciągnąć ze swojego pieca dedykowany ruszt awaryjny z którego w ogóle nie korzystam i zostawić sam deflektor na dwóch podporach żeliwnych , czy macie takie rozwiązanie i czy poprawiło wam to jakość spalania i czystość wymiennika , czekam na opinie , plusy i minusy takiego rozwiązania , pozdrawiam

Juz dawno wywaliłem ten rusz , dodatkowo na takie podpory położyłem cegły szamotowe , spalanie ciężko ocenić bo co chwile inna warunki na zewnatrz , raz wieje i mróz , następny dzień piekne słonce i w domu 25*  .
Na pewno wymiennik  czystszy 

Ameno25 rozumiem że te cegły szamotowe są zamiast deflektora ?

deflektor jest ale dodatkowo przed nim w stronę drzwiczek  i za nim w stronę tylnej ścianki wymiennika cegła szamotowa 

Ruszt zdemontowany , deflektor zamontowałem na dwóch żeliwnych podporach z Castoramy 37cm długości , podobnie jak u mamut zobaczymy jak to wpłynie na jakość spalania i czystość wymiennika ?
dodane 2017-02-12 18:11

Oryginalny deflektor jest za mały. Powinno się się zastosować deflektor o średnicy około 18-20cm.

A co daje deflektor?
Wczoraj wywaliłem rusztocośtam i nie widzę pogorszenia,  a wręcz przeciwnie. 
W  OepM nie ma tego czegoś i jakoś daje radę. 

gregors daj znać co się poprawiło w realiach. Sam przy czyszczeniu mam zamiar wywalić go całkowicie lub wstawić płytę szamotową pozostawiając  przy tylniej ścianie szczelinę.

Ogólnie deflektor ma wprowadzić zamieszanie w piecu, żeby spaliny dłużej zostały w komorze (nie uciekały od razu do komina) przez to części lotne miały możliwość się dopalić. W OEP M jest inaczej rozwiązane ujście spalin - na dole komory, więc spaliny same dłużej "wirują" w komorze.

gregors napisał » 2017-02-12 20:17

A co daje deflektor?
Wczoraj wywaliłem rusztocośtam i nie widzę pogorszenia,  a wręcz przeciwnie. 
W  OepM nie ma tego czegoś i jakoś daje radę. 

Po to , to "coś tam" wymyślili ( mowa o deflektorze , nie ruszcie ) żeby było lepsze spalanie ( teoretycznie ) ma rozbić płomień żeby płaszcz wodny kotła lepiej się nagrzewał i dopalać części lotne , sadzę ogólnie mówiąc podniesienie sprawności grzewczej kotła w/g producenta , tak mi się wydaje ale czy tak jest w rzeczywistości , oto jest pytanie ?

mamut napisał » 2017-02-12 20:29

Ogólnie deflektor ma wprowadzić zamieszanie w piecu, żeby spaliny dłużej zostały w komorze (nie uciekały od razu do komina) przez to części lotne miały możliwość się dopalić. W OEP M jest inaczej rozwiązane ujście spalin - na dole komory, więc spaliny same dłużej "wirują" w komorze.

Nie zgodzę się z twoją wypowiedzią w plusie też spaliny idą najpierw do komory nawrotowej więc jest to podobne rozwìązanie a deflektora brak jako deflektor w m-ce są dwie płytki na palniku nazwane przez producenta to bardziej pewnie działa żeby popiół wpadał do szuflady a nie obok bo rozwiązanie szuflady pozostaje wiele do życzenia użytkownicy ogniwa wiedzą o czm mowa....

Z tego co zauważyłem, to po wyjęciu rusztu, piec szybciej dochodzi,  myślę że energia z palnika jest odbierana przez piec a nie przez tą kupę żeliwa.

Deflektor ma za zadanie wymieszać spaliny z powietrzem i utrzymywać wysoka temp w której części lotne sa spalane .
W emce jest całkiem inny wymiennik i szamot  dlatego nie ma deflektora .

Aaaa na palniku mam 4 dziurawie klinkiery, trzy po bokach i jeden u góry. 

arti chyba się nie do końca zrozumieliśmy - w M-ce ujście spalin jest poniżej palnika, czyli spaliny idą w górę gdzie jest szamot tam mają szansę się dopalić i dopiero później idą w dół gdzie wchodzą w kanały.  W zwykłych plusach idą w górę, ale i ujście jest także na górze, więc szybciej mają szansę wywiać. Deflektor wprowadza zamęt na linii palnik-ujście i spaliny dłużej dzięki temu są w komorze.

Czyli po wywaleniu rusztu trzeba będzie zamontować pożądny deflektor. ..lub jakaś kapliczko-komora nawrotna.

Ja rusztodeflektor zamieniłem przed zimą. Kupiłem na allegro deflektor do pieca 15-25KW.  W płycie szamotowej jest zaślepiona dziura po wybiciu wsadziłem zawiesie do huśtawki na którym powiesiłem deflektor.
Trudno mi się odnieść co do spalania bo w tym roku zaczęliśmy użytkować górę ( wcześniej głowice ustawione były na 2 obecnie na 3 ) zrobiliśmy podbitkę  i zmieniłem opał zawsze kupowałem wysoko kaloryczny po 880t a teraz zakupiłem 1 tonę za 600 zł i 2 tony za 700
Z mojego punktu widzenia mniej sadzy  ( teraz raczej są stałe warunki -10 C na tydzień założyłem rusztodeflektor i kocioł był po tygodniu zalepiony dwa razy więcej niż przy zastosowaniu deflektora , lepiej czyści się komorę spalania  

Po dwóch dniach od wyjęcia rusztodeflektora zauważyłem dwie zmiany , jedna na plus druga na minus  
W piecu faktycznie czyściej mniej sadzy na ściankach kotła ale na palniku tworzy się kalafior , aż pod sam deflektor , zmniejszyłem wiatr na dwóch mocach o 2% i zmniejszyłem ilość podań o jedno , zobaczymy jak to będzie wyglądać wieczorem , ponoć ma być już coraz cieplej  

Leon a na jakiej wysokości masz deflektor? 

Taka sama jak z oryginalnym rusztodeflektorem , deflektor leży na dwóch żeliwnych podporach , takie z Castoramy dł.37cm